No taki mnie len ogarnal, ze nic mi sie pisac nie chce. Zdjec masa z wakacji, a dodatkowo caly czas przybywa nowych. Musze jednak, mimo lenia, ogarnac sie na chwile i pochwalic nowym czlonkiem rodziny, ktory dolaczyl do nas wlasnie dzis. Oto ona, narazie bezimienna, bo dzieci u babci, a to one maja nadac imie. Jest przesliczna, przestraszona potwornie i bardzo lagodna:
Len
Published
Pani Mruczkowa 😉 Sliczna! 😀
dokladnie tak!